Czwartoklasiści w Krainie Ambrożego Kleksa… :)

Bajeczna wycieczka

                 14 stycznia razem z klasą 4a wybraliśmy się do ,,Bajki Pana Kleksa’’ w Katowicach. O godzinie dziewiątej trzydzieści odbyła się zbiórka. Kwadrans później wyruszyliśmy w trasę autobusem. Kiedy w końcu dojechaliśmy na miejsce, bardzo się ucieszyliśmy.                                                                                              

         Na wstępie przywitała nas miła pani i zabrała od nas kurtki, a następnie zaprowadziła nas do sali, gdzie poznaliśmy panią w różowej spódnicy z pomponikami, czarnych getrach, różowych podkolanówkach oraz ogromną kokardą na głowie. Była sympatyczna i przedstawiła się jako pomocnica pana Kleksa. Na początku – dla rozgrzania się, musieliśmy na ścianach akademii poszukać  pomarańczowego orangutana, kruka oraz dwie muszki, gdzie jedną okazała się mucha pana Kleksa. Później wysłuchaliśmy, co ukradły panu Kleksowi Beboki. Pięknie opowiedziało nam to drzewo. Naszym kolejnym zadaniem było znalezienie  przedmiotów, o których usłyszeliśmy od drzewa. Odpowiedzi szukaliśmy w ,,Krainie szpaka Mateusza’’. Następnie broda pana Kleksa dopowiedziała nam resztę wskazówek. Najpierw musieliśmy otworzyć dziesięć szuflad, w których były opisane sprzęty pana Kleksa. Potem doszliśmy do różnych bajek – o Bebokach , „Dziewczynce z zapałkami” i „Kaczce dziwaczce”. Kolejną atrakcją było wejście do ,,Psiego Raju’’. Każdy z nas po kolei musiał przejść tor przeszkód. Gdy go skończyliśmy, przybijaliśmy piątkę pani, która nas oprowadzała i siadaliśmy tuż obok niej. Jak już wszyscy skończyli, kolejno zjeżdżaliśmy po zjeżdżalni, która była bardzo kręta, każdy zjechał po trzy razy. Czekając, aż wszyscy zjadą, oglądaliśmy bajkę. Później wszyscy razem znaleźliśmy czerwony guzik szpaka Mateusza. Naszym kolejnym przystankiem był statek, ahoj! Jeszcze wcześniej rozmawialiśmy o swoich ulubionych bajkach i dobraliśmy się w pary, by wejść na pokład, każda para otrzymała dwa sznury jeden niebieski i jeden biały, wówczas musieliśmy związać supeł. Po skończonym zadaniu niektórzy z nas wąchali przyprawy, a inni poszli na zjeżdżalnię, która prowadziła do kulek. Mogliśmy jeszcze łowić ryby i szukać dalszych wskazówek. Następna przygoda prowadziła do galaktyki. Pani przedstawiła nam, jak mamy się zachowywać i  czym obsługiwać. Najlepszą atrakcją dla nas była wyprawa w kosmos. Zadanie polegało na podciągnięciu się do góry sznurem, który był przymontowany do fotela. Inne zabawy  to były: quiz o kosmosie i skakanie po planetach. Gdy minęło trochę czasu poszliśmy do robotów, które szkodzą naszej planecie, opowiadał nam o tym sam Pan Kleks.

Tak skończyły się przygody w ,,Krainie szpaka Mateusza’’ i mogliśmy pójść na przerwę. Później znaleźliśmy się w windzie z Adasiem Niezgódką, doszliśmy z nim do salki chemicznej. Tam robiliśmy eksperymenty z powietrzem, na przykład zapalaliśmy proszek z zimnego ognia lub napędzaliśmy samochody powietrzem i stawialiśmy dęba włosy pana Kleksa. Na koniec warsztatów Adam Niezgódka zrobił wielkie bum. Po świetnie skończonych warsztatach wybraliśmy się na pizzę i sok jabłkowy. I tak oto skończyliśmy nasz dzień w ,,Akademii Pana Kleksa’’.

              Uważam, że ten wyjazd był bajkowy, chociaż nie spotkaliśmy pana Kleksa, a bardzo  chciałam go poznać. Jest to miejsce idealne dla małych odkrywców i tych, którzy lubią naukę i eksperymenty. Spędziliśmy razem dużo czasu i myślę, że naszej klasie ta wycieczka przypadła do gustu.

Autor: Lena Handzlik, 4b

                Uważam, że stworzenie tego budynku było bardzo ciekawym pomysłem dla dzieci, które przeczytały tę książkę. Jakub Dudek, 4a


Skip to content